Podwyżki w budżetówce 2022 – sprawdź, co warto o tym wiedzieć
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że rok 2022 i 2023 istnieć będzie pod znakiem wysokiej inflacji. To również czas wzrostu płacy minimalnej. Warto wiedzieć, że związki zawodowe instytucji państwowych doszły do wniosku, że wynagrodzenia w budżetówce muszą wzrosnąć o co najmniej 20%.
Jak więc wzrosną pensje w 2022 roku? Jak wyglądają albo wyglądać będą podwyżki w budżetówce? Którzy pracownicy mogą na nie liczyć? Czy takie podwyżki to w ogóle dobry pomysł? I co jeszcze warto o tym wiedzieć? Odpowiedzi na wszystkie te i inne pytania znajdują się poniżej. Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z naszym artykułem.
Podwyżki o 20%, których chcą związki zawodowe
Związki zawodowe pracowników organizacji państwowych doszły do wniosku, że w budżetówce potrzebne są podwyżki rzędu 20%. Wszystkie te nadzieje na polepszenie sytuacji finansowej podsycane są szalejącą inflacją oraz podwyżkami w pewnym sektorze. Jakim? Chodzi o sektor medyczny.
Okazuje się jednak, że rząd nie zaplanował wzrostu kwoty wynagrodzeń w budżetówce. Mimo to jednak płace w niektórych grupach zawodowych wzrosną.
Szalejąca wokół inflacja sprawia, że na obecny rok zaplanowane były dwie podwyżki związane z wynagrodzeniem minimalnym:
- pierwsza z tych podwyżek miała miejsce w styczniu i wyniosła 490 złotych brutto miesięcznie,
- druga, z kolei, miała nastąpić w lipcu, a jej wysokość to 250 złotych brutto miesięcznie.
W związku z tym wszystkim, trzy główne związki zawodowe w naszym kraju zaproponowały podniesienie wynagrodzeń pracowników, którzy pracują w budżetówce o 20%. Zawnioskowano również o przegląd wynagrodzeń w sektorze związanym z finansami publicznymi.
Podwyżki w budżetówce 2022 a stanowisko rządu
W poprzednich latach rząd nie zakładał żadnych podwyżek w budżetówce. Plan zakładał wówczas, że pensje w obecnym roku będą dokładnie takie same jak w roku 2021. W praktyce oznacza to jednak obniżenie pensji . Należy bowiem pamiętać o wysokiej, szalejącej wokół inflacji. Zakładano wówczas, że jeśli w 2022 roku tych podwyżek nie będzie, to być może wzrosną one w efekcie dialogu społecznego w 2023 roku.
Wynagrodzenia w roku 2023
Rząd w połowie czerwca zazwyczaj przedstawia makroekonomiczne założenia do budżetu na kolejny rok. Jednym z tych założeń jest wskazanie średniorocznego wzrostu wynagrodzeń w tak zwanej budżetówce. Na 2023 rok został on ustalony na poziomie 100%. Co oznacza to w praktyce? To po prostu zamrożenie automatycznych podwyżek.
Warto jednak wspomnieć o tym, że rząd wskazuje, iż dla pewnych grup zawodowych pensja może wzrosnąć. Zmiana ta jednak nie będzie dotyczyć wszystkich pracowników z danej grupy. W praktyce bowiem, środki te mogą zostać przekazane na utworzenie nowych miejsc pracy oraz sfinansowanie nagród.
Brak podwyżki dla budżetówki to tak naprawdę obniżka?
Tak, a to wszystko za sprawą inflacji. Jeszcze w ubiegłym roku rząd wskazywał, że inflacja w roku 2022 będzie wynosiła ponad 9%. Wszyscy ekonomiści mówili jednak, że inflacja w rzeczywistości będzie o trzy punkty procentowe większa.
Skutkiem szalejącej inflacji jest spadek siły nabywczej pieniądza. To w praktyce oznacza, że za dokładnie taką samą kwotę pieniędzy można kupić mniejszą ilość produktów czy skorzystać z mniejszej ilości usług. W rzeczywistości więc podwyżki na tym samym poziomie to tak naprawdę ich obniżenie.
Czy Polski Ład może być jakąkolwiek szansą dla budżetówki?
Niemal wszyscy zainteresowani zadają sobie pytanie, czy brak podwyżek w budżetówce zostanie w przyszłym roku jakkolwiek zrekompensowany? Niewątpliwie jednak obniżenie siły nabywczej pieniądza w jakiś sposób zostanie nieco złagodzony właśnie przez Polski Ład. Tak zwana kwota wolna od podatku wzrośnie bowiem o 30 tysięcy złotych. Co oznacza to w praktyce? Przede wszystkim to, że pracownicy, którzy dostają wynagrodzenie poniżej krajowego średniego, otrzymują nieco wyższe kwoty pensji miesięcznych.
Jacy pracownicy budżetówki mogą liczyć na podwyżki?
Taką grupą zawodową z pewnością są pracownicy medyczni. W obecnym roku mogą oni liczyć na pewne podwyżki wynagrodzeń. Pracownicy tacy otrzymują zasadnicze wyższe o przynajmniej 17%. Mówi się, że rekordziści zarobią aż o 41% więcej. Ten wzrost wynagrodzeń ma wynieść państwo ponad siedem miliardów złotych.
Czy wspomniane podwyżki miały już miejsce w tym roku, czy jeszcze nie?